Dzień ojca.
Z moim kojarzy mi się
kiełbasa z cebulą smażona na patelni
moro
czapka z daszkiem
wąsy
i kolekcja wędek.
Z tatą dziewczynek kojarzy mi się
świeży chleb, kupiony w piekarni zanim wszyscy wstaną.
Kryzysowa butelka do karmienia ze słoiczka po przecierze
pomidorowym.
Lekcje szachów z Amelką
spacery
udawanie gruchającego gołąbka – żeby Zosia się uśmiechnęła.
Obaj się śmieją.
Mój głośno, chociaż dzisiaj już nie pamiętam jak.
Tata dziewczynek cicho, samymi zmarszczkami wokół oczu.
Mój poszedł sobie piętnaście lat temu.
Tata dziewczynek jest. Zmarszczki ma od dobrego charakteru.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz