Agata z chwilawkadrze.pl robi wspaniałe zdjęcia, jesteśmy z Honoratką wielbicielkami jej talentu, ale Agata także prowadzi fotograficzną kronikę bywalców jednego modrzewia. Jeśli chcecie podglądac naturę razem z autorką, koniecznie odwiedźcie facebookową stronę: Jaworzno- modrzew i jego mieszkańcy. Warto! Nam tak bardzo się podobało, że powstał wiersz. Oglądajcie i czytajcie!
„Ania
i Honoratka w rozmowie, albo rymowanej zagadce
o modrzewiu.”
Honoratka:
Jak wygląda adresik?
Ania:
Domek, płotek, na listy skrzynka i jakaś
uśmiechnięta rodzinka.
Honoratka:
A co jeśli nie, jeśli inaczej!
Znam jeden adres – sezonowo zielony.
Ekologiczny,
Niezagracony.
Zamiast drzwi: solidny pień.
Gałęzie i konary – pokoje sypialne.
Balkony i salony, wyparł przyjemny cień.
I bez trójkątnego daszku, raczej owalny
i miły dla ptaszków.
Ania: Ale rusza się?
Honoratka: Tylko kiedy wieje.
Ania: I przecieka?
Honoratka: Tylko jak porządnie leje.
Ania: Malutki domek, czy strzelisty
wieżowiec?
Honoratka: Modrzew, takie drzewo.
Ania: Modrzew to nie adres, nikt się tam
nie zamelduje i przy jakiej ulicy to się niby znajduje?
Honoratka: Modrzew przy Modrzewiowej,
gdzie: pomieszkuje, żeruje i się fotografuje wiewiórka i ptasi klub.
Ania: Jaki znowu klub?
Honoratka: Oj nie pytaj już!!